3 zalety minimalizmu we wnętrzach
Minimalizm to nurt sztuki, który pojawił się w latach 60. XX wieku. Jego twórcy dążyli do ograniczania środków plastycznych. W stylach wnętrz jest tak samo. Styl minimalistyczny oznacza oszczędność, ale nie kosztem charakteru.
Minimalizm jest dobry ponieważ oducza nas gromadzenia zbędnych przedmiotów. Ale ma jeszcze inne dość podstawowe zalety.
- Mniej znaczy więcej – minimalizm koncentruje się na tym, co piękne
W przesyconych dodatkami wnętrzach, trudno docenić każdy detal. W przypadku minimalizmu nie ma takiej obawy. To co potrzebne jest wyeksponowane i harmonijnie dopasowane do całości. Ponieważ minimalizm oznacza ograniczanie mebli i dodatków, każdy element wnętrza ma znacznie więcej miejsca na ekspozycję. Można docenić faktury, kolory i formę.
- Harmonia oznacza dobre samopoczucie
Tak samo jak w przypadku jedzenia czy treningów – trzeba zachować umiar, by czuć się dobrze. Trzeba dobierać składniki posiłków tak, by nie czuć poszczególne składniki. Trzeba trenować w taki sposób, by odpowiednio rozkładać siły, a trening był efektywny. Tak samo jest z wnętrzami – musimy czuć się w nich dobrze. Harmonia we wnętrzu oznacza czystość i spokój. Jasne barwy, zaledwie kilka najważniejszych mebli – to wszystko wpływa wydatnie na nasze samopoczucie, pozwala się relaksować i czuć piękno poszczególnych przedmiotów.
- Wyjątkowa funkcjonalność mebli
Minimalizm to nie tylko redukcja mebli, których nie potrzebujemy, to również genialna funkcjonalność tego, co mamy w salonie czy sypialni. Meble minimalistyczne słyną z gładkich frontów i bardzo oszczędnych detali, wszystko co nie musi być widoczne, jest ukryte. Dzięki temu komody, stoliki, fotele są wyjątkowo funkcjonalne. Nie kurzą się, łatwo je czyścić, a do tego wyjątkowo wygodnie się ich używa. Ideą minimalizmu jest zachować wyłącznie te elementy, które są niezbędne i piękne w swej prostocie. Minimalizm to styl nie tylko do loftów czy szwedzkich domków gdzieś w głuszy, odpowiednio zaadaptowany sprawdzi się nawet w bloku z wielkiej płyty.
